już wstałeś czy jeszcze nie poszedłeś spać dla tej żylety
październik 5th, 2013 at 17:08
3
Koniu:
eee…. tam, byłem w zeszły łikend
rzeczywiście jelenie na rykowisku
a żyleta… jak się tak ryczy dzień za dniem, to się dzień zlewa z nocą
i już trzeba wracać do domu
ale, ale, w ten łikend też … zasuwam w Biesy
a Wy, drodzy „obserwatorzy” zazdrościć
W.
nie ta krowa (koniu :)) dużo mleka daje co głośno ryczy
a jak się wszystko (z)wlewa w jedność i pozostaje suchy wiór w gardle
to za bardzo nie ma czego zazdraszczać lepiej w zdrowiu piękność fotek podziwiać
październik 6th, 2013 at 05:34
6
Eeee....:
Dajcie Koniu się przechwalać, niech ma!
Turysty wyjechały to i wreszcie góry widać
Nam pozostał serek tworzony ręcznie przez wiejskiego wytwórce podobny bardzo w smaku do tego z……
Jemy, wspominamy, echhhhhhh…….
no to niech Koniu hasa po połoninach w moim imieniu też
a i niech wleje co nie co za spokój mojej skołatanej duszy też
październik 6th, 2013 at 07:44
8
karolinka!:
ale się rozkręciłeś! słyszałam że pierwszy śnieg się pod rawką pojawił w tym tygodniu:)
październik 6th, 2013 at 19:04
9
Maćko:
Ożesz, Oqrwa,…. ależ bije po oczach i źreń wypala!
październik 7th, 2013 at 07:57
10
Hippis aus Stettin:
Koniu ma teraz ubaw, bo wie, że jak sobie z butelki pociągnie to i galopować po połoninach będzie lekko
październik 7th, 2013 at 16:59
11
andrzej-whitestok:
Zaiste piękne widoki a tak szybko się zmieniają, że po wakacyjnym zastoju nie nadońżam po prostu. Ale Wy, moi mili (do tego grona nie zaliczam tego na „K” co się pod szlachetne zwierze podszywa) jak zawsze na posterunku. Ciesze się więc
Dla tego na „K” mam pewną propozycję i nie zawaham się jej użyć jeśli nadal będzie próbował Nas w…rwić.
no, nie wszystko droga Eeee, bo widoczek żyleta i raczej tam bym go ni upychał
październik 9th, 2013 at 05:11
14
Hippis aus Stettin:
Droga Eeee…: Tylko Ty? Co to ma w ogóle znaczyć. A ja to co? Już mnie od tego dźwigania wszystko boli, a zwłaszcza głowa. Niestety w naszej edukacji „marność nad marnościami i wszystko marność”!
Gdzie Twoje zrozumienie i solidarność z ludźmi po biurku? Wiesz, że niedługo i ten mebel nauczyciele sami sobie będą musieli zapewnić? Ale po co ja gadam… Zasmuciłaś mnie ot co!
Ale za to widok żyleta… Ehhh
październik 9th, 2013 at 18:09
15
Eeee....:
Hippis! Ja tam się oświaty i jej biurka nie czepiam
To do sugestii delikatnych w kierunku Konia było!!!! Andrzejowych Łajtstokowych
A co do solidarności to dzisiaj się nie solidaryzuję, bo się wszyscy, co po biurku, ze mnie się śmiali i nic to, że mieli rację, ale nie i już!!!!
A od jutra to i owszem, się posolidaryzuję trochę! Od jutra!!!!
P.S. Biurko mi niepotrzebne tak wooogle. Bajzel mi tylko robi. Ale pozdrawiam
Czy to oznacza, że Koniu w kagańcu przy biurku solidaryzuje się z połoniną oświetloną kagankiem realizując marność edukacji czyli krótko mówiąc bajzel w oświacie.
ale widoczek żyleta
październik 10th, 2013 at 05:21
17
Hippis aus Stettin:
OP rozbawiłeś mnie do łez. Szacun przyjacielu! Już sobie wyobraziłem konia za biurkiem
październik 10th, 2013 at 14:20
18
Sylwek z Nowej Huty:
Ojcze prezesie gdzie znajdziesz kaganiec na taki wielki łeb? Widoczek oczywiście bardzo very
Ładnie przymroziło
pozdrawiamy z Czakowa
już wstałeś czy jeszcze nie poszedłeś spać dla tej żylety
eee…. tam, byłem w zeszły łikend
rzeczywiście jelenie na rykowisku
a żyleta… jak się tak ryczy dzień za dniem, to się dzień zlewa z nocą
i już trzeba wracać do domu
ale, ale, w ten łikend też … zasuwam w Biesy
a Wy, drodzy „obserwatorzy” zazdrościć
W.
Gupi Koniu! Gupi Koniu! Wcale nie zazdroscimy!
nie ta krowa (koniu :)) dużo mleka daje co głośno ryczy
a jak się wszystko (z)wlewa w jedność i pozostaje suchy wiór w gardle
to za bardzo nie ma czego zazdraszczać lepiej w zdrowiu piękność fotek podziwiać
Dajcie Koniu się przechwalać, niech ma!
Turysty wyjechały to i wreszcie góry widać
Nam pozostał serek tworzony ręcznie przez wiejskiego wytwórce podobny bardzo w smaku do tego z……
Jemy, wspominamy, echhhhhhh…….
no to niech Koniu hasa po połoninach w moim imieniu też
a i niech wleje co nie co za spokój mojej skołatanej duszy też
ale się rozkręciłeś! słyszałam że pierwszy śnieg się pod rawką pojawił w tym tygodniu:)
Ożesz, Oqrwa,…. ależ bije po oczach i źreń wypala!
Koniu ma teraz ubaw, bo wie, że jak sobie z butelki pociągnie to i galopować po połoninach będzie lekko
Zaiste piękne widoki a tak szybko się zmieniają, że po wakacyjnym zastoju nie nadońżam po prostu. Ale Wy, moi mili (do tego grona nie zaliczam tego na „K” co się pod szlachetne zwierze podszywa) jak zawsze na posterunku. Ciesze się więc
Dla tego na „K” mam pewną propozycję i nie zawaham się jej użyć jeśli nadal będzie próbował Nas w…rwić.
Echhhhhh…….
I to że niby tylko JA sieję KAGANIEC?!?!?!!?
A Koniu to mnie pisze z małej litery!!!!
A widoki cudne……
A u mnie widoki marne….
I Admin nieżyczliwy… i urlop nierychliwy….. i wszystko do …….
no, nie wszystko droga Eeee, bo widoczek żyleta i raczej tam bym go ni upychał
Droga Eeee…: Tylko Ty? Co to ma w ogóle znaczyć. A ja to co? Już mnie od tego dźwigania wszystko boli, a zwłaszcza głowa. Niestety w naszej edukacji „marność nad marnościami i wszystko marność”!
Gdzie Twoje zrozumienie i solidarność z ludźmi po biurku? Wiesz, że niedługo i ten mebel nauczyciele sami sobie będą musieli zapewnić? Ale po co ja gadam… Zasmuciłaś mnie ot co!
Ale za to widok żyleta… Ehhh
Hippis! Ja tam się oświaty i jej biurka nie czepiam
To do sugestii delikatnych w kierunku Konia było!!!! Andrzejowych Łajtstokowych
A co do solidarności to dzisiaj się nie solidaryzuję, bo się wszyscy, co po biurku, ze mnie się śmiali i nic to, że mieli rację, ale nie i już!!!!
A od jutra to i owszem, się posolidaryzuję trochę! Od jutra!!!!
P.S. Biurko mi niepotrzebne tak wooogle. Bajzel mi tylko robi. Ale pozdrawiam
Czy to oznacza, że Koniu w kagańcu przy biurku solidaryzuje się z połoniną oświetloną kagankiem realizując marność edukacji czyli krótko mówiąc bajzel w oświacie.
ale widoczek żyleta
OP rozbawiłeś mnie do łez. Szacun przyjacielu! Już sobie wyobraziłem konia za biurkiem
Ojcze prezesie gdzie znajdziesz kaganiec na taki wielki łeb? Widoczek oczywiście bardzo very