Tak mi się nasunęło, jak spojrzałam:
„(…) Stół nawet przechylał się
Kiedy jadłem obiad (…)
Przechylił się mrocznie
Mój dom na chwilę
I mieszkałem kątem
Na równi pochyłej (…)”
październik 17th, 2010 at 17:58
2
ojciec prezes:
wymiękam
ale Tymbark ma reklamę
październik 18th, 2010 at 04:42
3
E.z Czakowa:
A co świętowano?(te kieliszki mnie tak jakoś zainteresowały…)
październik 18th, 2010 at 11:27
4
marzena:
Wspaniale było odwiedzić po tylu latach stare śmieci ;]wspomnienia wróciły ..tam jakby czas się zatrzymał pomimo niewielkich zmian klimat, zapach i atmosfera są zawsze takie same. Dziękuję Łukaszku za serdeczne przyjęcie, Chatkowy:)
Tak mi się nasunęło, jak spojrzałam:
„(…) Stół nawet przechylał się
Kiedy jadłem obiad (…)
Przechylił się mrocznie
Mój dom na chwilę
I mieszkałem kątem
Na równi pochyłej (…)”
wymiękam
ale Tymbark ma reklamę
A co świętowano?(te kieliszki mnie tak jakoś zainteresowały…)
Wspaniale było odwiedzić po tylu latach stare śmieci ;]wspomnienia wróciły ..tam jakby czas się zatrzymał pomimo niewielkich zmian klimat, zapach i atmosfera są zawsze takie same. Dziękuję Łukaszku za serdeczne przyjęcie, Chatkowy:)