Podobne jak to z 3 grudnia, ale wtedy nie było odwilży. Ja myślę, że oqrwieńce zmuszają gospodarza, by je fotografował, jak im nie odda należnego hołdu to potrafią nasikać do wódki i wtedy wódka się psuje, jak najzwyklejsze mleko. Podobno gdzieś, kiedyś, ktoś nie oddał należnego hołdu oqrwieńcom i mu gorącą herbatę podpaliły w plastikowym kubku, z nimi nie ma żartów!
styczeń 9th, 2011 at 14:47
3
Stara Mrówa:
A u nas, czyli tam, gdzie się idzie na strych do góry, było słoneczko! O!
I dlatego te one trzymają się za główki
ha! znów Oqrwieńce…czyżby kolejna przerwa techniczna się zbliżała??
Podobne jak to z 3 grudnia, ale wtedy nie było odwilży. Ja myślę, że oqrwieńce zmuszają gospodarza, by je fotografował, jak im nie odda należnego hołdu to potrafią nasikać do wódki i wtedy wódka się psuje, jak najzwyklejsze mleko. Podobno gdzieś, kiedyś, ktoś nie oddał należnego hołdu oqrwieńcom i mu gorącą herbatę podpaliły w plastikowym kubku, z nimi nie ma żartów!
A u nas, czyli tam, gdzie się idzie na strych do góry, było słoneczko! O!
I dlatego te one trzymają się za główki