„>>Witam panienko Katarzyno,
No więc sprawy posuwają się pomalutku dalej. Dogadaliśmy się z jednym z gospodarzy, który dzierżawi jezioro (kurde, nie wiedziałem! – aw)pomalowaliśmy mu dom i za to pozwolił nałapać nam ryb, wypłynęliśmy łodzią jak prawdziwi rybacy i wróciliśmy z siecią pełną szczupaków i okoni.<<"
/"Nakarmić . . ." – M.N./
luty 27th, 2011 at 14:19
2
Jurek Bartek:
To musi być przeoqrwieniec Zygmuntu.
Idzie nowe – basen w Łupkowie:)
luty 27th, 2011 at 16:26
3
E.z Czakowa:
No to rozumiem,że kmicice odeszły w …zapomnienie
luty 27th, 2011 at 16:42
4
jacek:
Czyżby Łukasz sie dokopał do źródeł termalnych w Łupkowie …. ?
oj Zygmuntu a zaczynałeś tak niewinnie z miednicą ciepłej wody stojąc na śniegu, no no
jakże beztrosko w tym Łupkowie
zróbcie tylko miejsce dla chatkowego
luty 27th, 2011 at 20:48
6
karolinka!:
uwielbiam was za to!
luty 27th, 2011 at 21:45
7
Hipis aus Stettin:
Olimpiada zimowa w Soczi już za 3 lata
Złoto jest już teraz w zasięgu ręki
luty 27th, 2011 at 22:04
8
ojciec prezes:
w zimnej wodzie to i kaczorowi ….
luty 28th, 2011 at 06:40
9
Sylwek z Nowej Huty:
Ja mówiłem że zima w Łupkowie jest przereklamowana
luty 28th, 2011 at 07:26
10
Stara Mrówa/Piafka?:
Uwaga! Wydaję oświadczenie:
Uwielbiam andrzeja-whitestoka nawet, jeśli to tylko kreatywne podejście do powieści
No, byłam pewna, że nie dasz tym razem rady!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PS Okularki na foto mnie zmiękczyły!
luty 28th, 2011 at 11:48
11
Monika:
Koniec świata znam z opowiadań… boję się tam przyjechać!
no sielanka no!
luty 28th, 2011 at 12:45
12
Maryśka:
Do domu ja już wróciłam i pierwsze co po chwili zrobiłam to Oqrwieńca odwiedziłam.
Zygmuntowi już śnieg nie wystarczał
Już chciałabym tam do Was wrócić, pozdrowiwszy.
luty 28th, 2011 at 21:48
13
Aga_Wiśnia:
Krioterapia? czad!!!!
luty 28th, 2011 at 22:12
14
Bartol- Gdynia:
było ciepło ! sok z gumijagód nas rozgrzał Pozdrowienia (już niestety) z Gdyni. do zobaczenia!!
„>>Witam panienko Katarzyno,
No więc sprawy posuwają się pomalutku dalej. Dogadaliśmy się z jednym z gospodarzy, który dzierżawi jezioro (kurde, nie wiedziałem! – aw)pomalowaliśmy mu dom i za to pozwolił nałapać nam ryb, wypłynęliśmy łodzią jak prawdziwi rybacy i wróciliśmy z siecią pełną szczupaków i okoni.<<"
/"Nakarmić . . ." – M.N./
To musi być przeoqrwieniec Zygmuntu.
Idzie nowe – basen w Łupkowie:)
No to rozumiem,że kmicice odeszły w …zapomnienie
Czyżby Łukasz sie dokopał do źródeł termalnych w Łupkowie …. ?
oj Zygmuntu a zaczynałeś tak niewinnie z miednicą ciepłej wody stojąc na śniegu, no no
jakże beztrosko w tym Łupkowie
zróbcie tylko miejsce dla chatkowego
uwielbiam was za to!
Olimpiada zimowa w Soczi już za 3 lata
Złoto jest już teraz w zasięgu ręki
w zimnej wodzie to i kaczorowi ….
Ja mówiłem że zima w Łupkowie jest przereklamowana
Uwaga! Wydaję oświadczenie:
Uwielbiam andrzeja-whitestoka nawet, jeśli to tylko kreatywne podejście do powieści
No, byłam pewna, że nie dasz tym razem rady!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PS Okularki na foto mnie zmiękczyły!
Koniec świata znam z opowiadań… boję się tam przyjechać!
no sielanka no!
Do domu ja już wróciłam i pierwsze co po chwili zrobiłam to Oqrwieńca odwiedziłam.
Zygmuntowi już śnieg nie wystarczał
Już chciałabym tam do Was wrócić, pozdrowiwszy.
Krioterapia? czad!!!!
było ciepło ! sok z gumijagód nas rozgrzał Pozdrowienia (już niestety) z Gdyni. do zobaczenia!!