„Katarzyna tak była zaaferowana swoimi sprawami, że kiedy spostrzegła na przystanku grupę osób trzymającą kolorowe palmy, spytała […], dokąd ci ludzie jadą.
– Do kościoła w Komańczy – usłyszała – przecież dziś Niedziela Palmowa.
– Prawda – powiedziała zawstydzona – ale nawet nie wiedziałam, jaki to dzień tygodnia.
Kolega przyjrzał jej się uważnie.
– Nie zdziczałaś przypadkiem na tej naszej górze?
Zaprzeczyła ruchem głowy.
– To czarodziejska góra! Pomnaża bogactwo duszy.”
Tylko czekam na zdjęcie wypchanej kury…
właśnie, doczep pisanki, zajączka i przecipiesz do wigilii a wtedy odczepisz pisanki i zajączka i będzie klawucho
a bo to ma sens?
Nie no, chyba w wakacje to z palemką przyjadę!
„Katarzyna tak była zaaferowana swoimi sprawami, że kiedy spostrzegła na przystanku grupę osób trzymającą kolorowe palmy, spytała […], dokąd ci ludzie jadą.
– Do kościoła w Komańczy – usłyszała – przecież dziś Niedziela Palmowa.
– Prawda – powiedziała zawstydzona – ale nawet nie wiedziałam, jaki to dzień tygodnia.
Kolega przyjrzał jej się uważnie.
– Nie zdziczałaś przypadkiem na tej naszej górze?
Zaprzeczyła ruchem głowy.
– To czarodziejska góra! Pomnaża bogactwo duszy.”
/”Nakarmić wilki” – Maria Nurowska/
zdejm choinkę, dawaj kurę:)
andrzej-whitestok, nareszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- i wystawiaj wesołe jajeczka i zwinną palemkę…
widocznie jaja nie drapane jeszcze i dlatego nie można tego widoku upubliczniać
eeeeeeeee tam nie opłaca sie zaraz znowu bedziesz wieszał do grudnia nie daleko