Chociaż… ktoś chyba już coś nabazgrał był w temacie:
„Gościu, siądź pod mym gliwiem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają, (wiatry! – dop. mój)
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.”
maj 4th, 2011 at 19:50
6
andrzej-whitestok:
Nie zapominajcie o „Hiltonie”, który widać w tle.
maj 5th, 2011 at 10:22
7
Maćko:
Bluszczem ku oknom
Kwiatem w samotność
Poszumem traw
Drzewem co stoi
Uspokojeniem
Wśród tylu spraw
Pamiętajcie o Hiltonie
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o Hiltonie
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżością rzewną
To właśnie tu
Pamiętajcie o Hiltonie
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o Hiltonie
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
I dokąd uciec
W za ciasnym bucie
Gdy twardy bruk
Są gdzieś daleko
Przejrzyste rzeki
I mamy XX wiek
Pamiętajcie o Hiltonie
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o Hiltonie
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
maj 5th, 2011 at 16:34
8
ojciec prezes:
chyba XXI
maj 5th, 2011 at 17:31
9
gaga:
Na zachodzie +20, telewizja kłamie…
maj 5th, 2011 at 20:31
10
Maćko:
Ojcze prezesie, XXI? – dawno się nie było w Łupkowie…
maj 6th, 2011 at 07:13
11
andrzej-whitestok:
Maćko, dzięki za poetyckie uczczenie Hiltona !
maj 6th, 2011 at 10:33
12
ojciec prezes:
a oqrwieńcza wyobraźnia to pies?
maj 6th, 2011 at 11:33
13
Hipis aus Stettin:
Właśnie Maćko, przydałbyś się na oqrwieństwie!
Zapraszamy.
I jeszcze jedno: Zgadzam się z tym celowym XX wiekiem autora poematu Ja nawet cofnąłbym się do XIX stulecia.
Pozdrawiam z ciepluśkiego Szczecina.
a na wschodzie … bez zmian tylko czerwony pająk jakby dymy puszczał
a na wschodzie bez zmian tylko czerwony krab jakby dymem zionął
Na wschodzie też było biało(dach mieliśmy przykryty pierzynką (o 6-tej rano)a w drodze do pracy( o 10-tej) podziwiałam pięknie ośnieżone jodły
A na Hucie rześko i słonecznie na szczęście bez białego g…
Cudność,
Cudność,
Nad cudnościaaaami…
Oj, ktoś kiedyś fraszkę jakowąś „Na sosnę” napisze…
Chociaż… ktoś chyba już coś nabazgrał był w temacie:
„Gościu, siądź pod mym gliwiem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają, (wiatry! – dop. mój)
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.”
Nie zapominajcie o „Hiltonie”, który widać w tle.
Bluszczem ku oknom
Kwiatem w samotność
Poszumem traw
Drzewem co stoi
Uspokojeniem
Wśród tylu spraw
Pamiętajcie o Hiltonie
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o Hiltonie
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
Kroplą pamięci
Nicią pajęczą
Zapachem bzu
Wiesz już na pewno
Świeżością rzewną
To właśnie tu
Pamiętajcie o Hiltonie
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o Hiltonie
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
I dokąd uciec
W za ciasnym bucie
Gdy twardy bruk
Są gdzieś daleko
Przejrzyste rzeki
I mamy XX wiek
Pamiętajcie o Hiltonie
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Pamiętajcie o Hiltonie
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton
chyba XXI
Na zachodzie +20, telewizja kłamie…
Ojcze prezesie, XXI? – dawno się nie było w Łupkowie…
Maćko, dzięki za poetyckie uczczenie Hiltona !
a oqrwieńcza wyobraźnia to pies?
Właśnie Maćko, przydałbyś się na oqrwieństwie!
Zapraszamy.
I jeszcze jedno: Zgadzam się z tym celowym XX wiekiem autora poematu Ja nawet cofnąłbym się do XIX stulecia.
Pozdrawiam z ciepluśkiego Szczecina.