Zielone wzgórza nad Łupczyną i zapomniany ścieżek ślad
Flotylle chmur z nad lasów płyną, wędrowne ptaki goni wiatr
A dalej widzisz już horyzont, do nas z odległych wraca stron
I to już wieczór nad Łupczyną i cisza, która zna mój dom
oj, nie zdzierżę, oj, pojadę, blisko w końcu mam, dokładnie 370 km
co z tego, że u mnie też ptaki śpiewają
a najgłośniej o czwartej nad ranem
w domu śpię najgłębszym snem …. a w Łupkowie ….
właśnie kładę się spać, albo już nie warto, jeszcze chwilę, jeszcze jeden k
………..
maj 11th, 2011 at 20:27
5
Sylwek z Nowej Huty:
I tak puścić się w dół biegiem z plecakiem pełnym piwka
maj 12th, 2011 at 01:21
6
SamaJużNieWiemKtoJa::
Eeee…. To przecież zdjęcie z samochodu jest! Komu z miejscowych by się chciało chodzić tą drogą….
maj 12th, 2011 at 04:58
7
*woytek:
…ano wlasnie nic + nic -…
maj 12th, 2011 at 13:28
8
Hipis aus Stettin:
Jak to komu by się chciało?
Przecież od czasu do czasu trzeba wybrać się do sklepu w celu uzupełnienia zapasów
Hłe hłe droga i widok z niej ciekawy, szczególnie pod wieczór jak czasem uda się zauważyć dymek ze schroniskowego komina. Hipis mordo pozdrowienia i do zobaczenia w Łupkowie (hehe nie zapomnij o bunkrach MRU, ekipa zaprasza!)
Pozdrowienia dla Gospodarza Oqrwieńca, za kawał dobrej roboty którą wykonuje w schronisku od grudnia 2009 r.!! Schronisko klimatem jest w absolutnej czołówce w Polsce!
maj 12th, 2011 at 23:19
12
SamaJużNieWiemKtoJa::
Zgadzam się z przedmówcą oprócz wątku: „Hipis mordo”
maj 13th, 2011 at 13:38
13
Maćko:
Nie zgadzam się z przedmówczynią. „Hipis mordo” musi być!
maj 13th, 2011 at 15:01
14
Hipis aus Stettin:
Nie kłócić się proszę. Zwłaszcza, że taki piękny łikend się zapowiada
Pozdrawiam przedmówców.
maj 14th, 2011 at 06:34
15
SamaJużNieWiemKtoJa::
Ha! Niektórzy już zapomnieli, jak to Hipis nam chciał syna małoletniego mlekiem poić. Nie udało się – IDĄC WŁAŚNIE TĄ DROGĄ Hipis mleko wypili!
Zielone wzgórza nad Łupczyną i zapomniany ścieżek ślad
Flotylle chmur z nad lasów płyną, wędrowne ptaki goni wiatr
A dalej widzisz już horyzont, do nas z odległych wraca stron
I to już wieczór nad Łupczyną i cisza, która zna mój dom
…droga na Ostrołękę…
…w Bieszczadzie cudnie jest…jak gad
oj, nie zdzierżę, oj, pojadę, blisko w końcu mam, dokładnie 370 km
co z tego, że u mnie też ptaki śpiewają
a najgłośniej o czwartej nad ranem
w domu śpię najgłębszym snem …. a w Łupkowie ….
właśnie kładę się spać, albo już nie warto, jeszcze chwilę, jeszcze jeden k
………..
I tak puścić się w dół biegiem z plecakiem pełnym piwka
Eeee…. To przecież zdjęcie z samochodu jest! Komu z miejscowych by się chciało chodzić tą drogą….
…ano wlasnie nic + nic -…
Jak to komu by się chciało?
Przecież od czasu do czasu trzeba wybrać się do sklepu w celu uzupełnienia zapasów
z miejscowych
Nawet miejscowi muszą coś pić
Hłe hłe droga i widok z niej ciekawy, szczególnie pod wieczór jak czasem uda się zauważyć dymek ze schroniskowego komina. Hipis mordo pozdrowienia i do zobaczenia w Łupkowie (hehe nie zapomnij o bunkrach MRU, ekipa zaprasza!)
Pozdrowienia dla Gospodarza Oqrwieńca, za kawał dobrej roboty którą wykonuje w schronisku od grudnia 2009 r.!! Schronisko klimatem jest w absolutnej czołówce w Polsce!
Zgadzam się z przedmówcą oprócz wątku: „Hipis mordo”
Nie zgadzam się z przedmówczynią. „Hipis mordo” musi być!
Nie kłócić się proszę. Zwłaszcza, że taki piękny łikend się zapowiada
Pozdrawiam przedmówców.
Ha! Niektórzy już zapomnieli, jak to Hipis nam chciał syna małoletniego mlekiem poić. Nie udało się – IDĄC WŁAŚNIE TĄ DROGĄ Hipis mleko wypili!