Oni chyba nie słyszeli jak kiedyś pewna turystka miała podobnie rozbity namiot nieopodal sosny, oczywiście nie trudno się domyśleć gdzie może walnąć piorun, gdy nad chatą przetacza się burza Mimo sugestii gospodarza namiotu nie przstawiła, jej wybór, a na burzę się zapowiadało, pech chciał, że piorun przycendolił w sosnę, nic jej nie zrobił, poza wypaleniem rowka, po którym potencjał dotarł do ziemi, a który sosna żywicą zaleczyła. Turystka zaś po tym jak przycendoliło szybko trafiła do chaty i przez kilka kolejnych gadało się do niej jak do obrazu – ogłuchła trochę
lipiec 17th, 2011 at 17:05
8
Sylwek z Nowej Huty:
Cyndolnięcie jest jest mało pedagogiczna ale skuteczne…
lipiec 17th, 2011 at 17:21
9
Macko:
Skoro skuteczne – to jest to szczyt pedagogiki!
lipiec 17th, 2011 at 17:36
10
andrzej-whitestok:
… trzeba będzie w szkole to zastosować. Pedagogika cyndolnieńcia, nawet dobrze brzmi.
Komeński mówił: mów i pokazuj, a my idziemy krok dalej: mów, pokaż, a potem cyndolnij!
I pokusiłbym się nazwać to metodyką nauczania przez oddziaływanie bodźcami zewnętrznymi…
lipiec 18th, 2011 at 13:03
12
E.z Czakowa:
Super historia(zapewne jedna z wielu jakie miały miejsce w Łupkowie)…a gdzie kontynuacja opowieści na oqrwieństwie??
Pozdrawiam.
lipiec 18th, 2011 at 15:51
13
pawel - whitestok:
cyndolnięcie – współczesny przejaw paidei
lipiec 18th, 2011 at 18:36
14
Maćko:
E.,
może być, że oqrwieństwo czeka na długie, zimowe wieczory, by skrzydła oqrwieńczej wyobraźni rozpostzreć na nami, biurowcami…
…a może wystarczy nas dobrze cyndolnąć
Pawle, rzekłbym z germańska: cyndolsztuba
lipiec 18th, 2011 at 19:03
15
Maćko:
I z francuska: cyndol-vivre…
lipiec 18th, 2011 at 19:05
16
E.z Czakowa:
ech…nie lubię czekać ale czasami warto a cendolnąć mogę jak wpadnie który do nas na Czaków he he
lipiec 19th, 2011 at 17:46
17
pawel - whitestok:
a kot poszedł na zwiady
lipiec 20th, 2011 at 11:06
18
ojciec prezes:
oqrwieński ocyndol przyjmuję do wiadomości
wena powróci po dobrej dawce oqrwieńcości
to mi się podoba muszę Was odwiedzić !!!
Grzybi wyleźli po deszczu….
Grzybi wyleźli po deszczu na łące….
… ale to cóś chyba muchomory
jak w morde dał – pieczarki
Albo lancetowata łysiczka – Luśka sprawdzić idzie…
Oni chyba nie słyszeli jak kiedyś pewna turystka miała podobnie rozbity namiot nieopodal sosny, oczywiście nie trudno się domyśleć gdzie może walnąć piorun, gdy nad chatą przetacza się burza Mimo sugestii gospodarza namiotu nie przstawiła, jej wybór, a na burzę się zapowiadało, pech chciał, że piorun przycendolił w sosnę, nic jej nie zrobił, poza wypaleniem rowka, po którym potencjał dotarł do ziemi, a który sosna żywicą zaleczyła. Turystka zaś po tym jak przycendoliło szybko trafiła do chaty i przez kilka kolejnych gadało się do niej jak do obrazu – ogłuchła trochę
Cyndolnięcie jest jest mało pedagogiczna ale skuteczne…
Skoro skuteczne – to jest to szczyt pedagogiki!
… trzeba będzie w szkole to zastosować. Pedagogika cyndolnieńcia, nawet dobrze brzmi.
Komeński mówił: mów i pokazuj, a my idziemy krok dalej: mów, pokaż, a potem cyndolnij!
I pokusiłbym się nazwać to metodyką nauczania przez oddziaływanie bodźcami zewnętrznymi…
Super historia(zapewne jedna z wielu jakie miały miejsce w Łupkowie)…a gdzie kontynuacja opowieści na oqrwieństwie??
Pozdrawiam.
cyndolnięcie – współczesny przejaw paidei
E.,
może być, że oqrwieństwo czeka na długie, zimowe wieczory, by skrzydła oqrwieńczej wyobraźni rozpostzreć na nami, biurowcami…
…a może wystarczy nas dobrze cyndolnąć
Pawle, rzekłbym z germańska: cyndolsztuba
I z francuska: cyndol-vivre…
ech…nie lubię czekać ale czasami warto a cendolnąć mogę jak wpadnie który do nas na Czaków he he
a kot poszedł na zwiady
oqrwieński ocyndol przyjmuję do wiadomości
wena powróci po dobrej dawce oqrwieńcości