My w Szczecinie również uczciliśmy 1 maja. Urządziliśmy pochód, podczas którego malowaliśmy czerwone paski.
maj 2nd, 2012 at 08:29
2
Eeee....:
Hipis, a gdzie malowaliście te paski?
Cóś chyba amerykański ten sierp i młot, na łodwrót zawieszon!
To co symbolizuje? 8h snu, 8h odpoczynku, 8h ……… ?????
maj 2nd, 2012 at 09:37
3
Ania7:
8 godzin seksu
maj 2nd, 2012 at 13:23
4
Hipis aus Stettin:
Proszę, proszę:) To się kobietki nam rozmarzyły…
Do Eeee….: Malowaliśmy Miejski Szlak Turystyczny na szczecińskich trotuarach. A że jest koloru czerwonego, to znaczy, że świetnie pasuje do minionego wczoraj święta
maj 2nd, 2012 at 13:51
5
Maćko:
Co było, nie wróci i szaty rozdzierać by próżno
Cóż, każda epoka ma własny porządek i ład
A przecież mi żal, że tu w drzwiach nie pojawi się Puszkin
Tak chętnie bym dziś choć na kwadrans na koniak z nim wpadł
Dziś już nie musimy piechotą się wlec na spotkania
I tyle jest aut, i rakiety unoszą nas w dal
A przecież mi żal, że po Moskwie nie suną już sanie
I nie ma już sań, i nie będzie już nigdy, a żal
Podziwiam i wielbię mój wiek, mego stwórcę i mistrza
Genialny mój wiek, piękny wiek pragnę cenić i czcić
A przecież mi żal, że jak dawniej śnią nam się bożyszcza
I jakoś tak jest, że gotowiśmy czołem im bić
No cóż, nie na darmo zwycięstwem nasz szlak się uświetnił
I wszystko już jest, cicha przystań, non-iron i wikt
A przecież mi żal, że nad naszym zwycięstwem niejednym
Górują cokoły, na których nie stoi już nikt
Co było nie wróci, wychodzę wieczorem na spacer
I nagle spojrzałem na Arbat i – ach, co za gość!
Rżą konie u sań, Aleksander Siergiejewicz przechadza się
I głowę bym dał, że już jutro wydarzy się coś
maj 2nd, 2012 at 14:59
6
Eeee....:
Hipis! To Ci się chwali!
Ania7: 8h zakupów ?
maj 2nd, 2012 at 18:42
7
Sylwek z Nowej Huty:
Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze!
maj 2nd, 2012 at 19:16
8
Hipis aus Stettin:
Maćko! Jak zwykle trafiłeś w 10-kę!
Pozdrawiam
maj 2nd, 2012 at 19:38
9
ojciec prezes:
to se ne wrati, tak jak moje pierwsze spotkanie z Ojcem Derektorem na Jaworcu. Cóż? Można rzec; miło „wspumnąć”
My w Szczecinie również uczciliśmy 1 maja. Urządziliśmy pochód, podczas którego malowaliśmy czerwone paski.
Hipis, a gdzie malowaliście te paski?
Cóś chyba amerykański ten sierp i młot, na łodwrót zawieszon!
To co symbolizuje? 8h snu, 8h odpoczynku, 8h ……… ?????
8 godzin seksu
Proszę, proszę:) To się kobietki nam rozmarzyły…
Do Eeee….: Malowaliśmy Miejski Szlak Turystyczny na szczecińskich trotuarach. A że jest koloru czerwonego, to znaczy, że świetnie pasuje do minionego wczoraj święta
Co było, nie wróci i szaty rozdzierać by próżno
Cóż, każda epoka ma własny porządek i ład
A przecież mi żal, że tu w drzwiach nie pojawi się Puszkin
Tak chętnie bym dziś choć na kwadrans na koniak z nim wpadł
Dziś już nie musimy piechotą się wlec na spotkania
I tyle jest aut, i rakiety unoszą nas w dal
A przecież mi żal, że po Moskwie nie suną już sanie
I nie ma już sań, i nie będzie już nigdy, a żal
Podziwiam i wielbię mój wiek, mego stwórcę i mistrza
Genialny mój wiek, piękny wiek pragnę cenić i czcić
A przecież mi żal, że jak dawniej śnią nam się bożyszcza
I jakoś tak jest, że gotowiśmy czołem im bić
No cóż, nie na darmo zwycięstwem nasz szlak się uświetnił
I wszystko już jest, cicha przystań, non-iron i wikt
A przecież mi żal, że nad naszym zwycięstwem niejednym
Górują cokoły, na których nie stoi już nikt
Co było nie wróci, wychodzę wieczorem na spacer
I nagle spojrzałem na Arbat i – ach, co za gość!
Rżą konie u sań, Aleksander Siergiejewicz przechadza się
I głowę bym dał, że już jutro wydarzy się coś
Hipis! To Ci się chwali!
Ania7: 8h zakupów ?
Jeszcze! Jeszcze! Jeszcze!
Maćko! Jak zwykle trafiłeś w 10-kę!
Pozdrawiam
to se ne wrati, tak jak moje pierwsze spotkanie z Ojcem Derektorem na Jaworcu. Cóż? Można rzec; miło „wspumnąć”